Z wielu powiedzeń funkcjonujących w przestrzeni społecznej nie budzących szczególnego przekonania jest takie, które brzmi następująco: małe jest piękne. Można snuć przypuszczenia, że kryje się za nim sformalizowany sposób na dowartościowanie czegoś albo może na tworzenie mitu. Jednak jest w Polsce coś, co idealnie pasuje do tego powiedzenia – to kraina geograficzna zwana Pieninami. Zajmują one obszar naprawdę niewielki, zarówno po Polskiej jak i Słowackiej stronie. Polska część ciągnie się na długości 35 km i na szerokości nie większej niż 6 km. Obszar rzeczywiście niewielki, ale jednocześnie ogromnie zróżnicowany i jakże często wzbudzający w przebywającym na nim turyście uczucie zachwytu. Pieniny nie tylko mają wspaniałe krajobrazy, szczycą się też interesującą historią.
Gdy podjęto badania archeologiczne odkryto ślady bytowania człowieka sprzed tysięcy lat, które okazały się najstarszymi w całej Polsce. Odnaleziona wówczas kość ludzka (paliczek kciuka) pochodziła sprzed 40-36 tysięcy lat i należała do człowieka neandertalskiego. Na tym stanowisku pod warstwą ziemi znajdowano też inne artefakty takie jak kamienne ostrze i zgrzebło. Jeszcze większym znaleziskiem, wręcz doniosłym, był bumerang wykonany z kości mamuta sprzed 18 tysięcy lat p.n.e. Te odkrycia dokumentujące przebywanie ludzi prehistorycznych na obszarze Pienin dokonano w jaskini w Obłazowej Skale koło Nowej Białej.
W trójdzielnym podziale Pienin znajduje się ona na terenie Pienin Spiskich, które rozciągają się od Białki do Niedzicy. Gdy zaś przeprawimy się przez Dunajec znajdziemy się na obszarze Pienin Właściwych, bez wątpienia najpiękniejszego fragmentu w całym tym regionie. Pieniny Właściwe od północy ogranicza rzeka Krośnica, a od zachodu Kotlina Nowotarska. Wypiętrzają się nad Dunajec, tworząc malowniczy łańcuch górski, którego najwyższy szczyt, Trzy Korony, wznosi się na wysokość 982 metrów. Widoki z niego jak i z drugiego, wznoszącego nad samym Dunajcem, Sokolicy, pozostawiają zapierające dech w piersiach wrażenie. Szczególnie na Sokolicy, gdy stanie się na krawędzi turni, wapiennej ściany opadającej w dół, wówczas można poczuć się tak, jakby było się stworzonym do szybowania, co pewnie dałoby się uczynić, gdyby nie przeszkadzała w tym ziemska grawitacja.
Pieniny Właściwe były w średniowieczu terenem osadnictwa polskiego. W tym samym czasie po drugiej stronie Dunajca zasiedlenia prowadzili Węgrzy. W ramach państwa Polskiego inicjatorką tego procesu była św. Kinga, żona Bolesława Wstydliwego, który rozpoczął się od założenia 1280 roku klasztoru Klarysek w Starym Sączu. Księżna też nakazała budowę zamku w Pieninach, pierwszej na tych terenach murowanej warowni, która miała służyć za schronienie na wypadek najazdu tatarskiego.
W kolejnych wiekach Pieniny były zasiedlane przez kolejne fale napływowej ludności. Węgrzy sprowadzili Niemców tzw. Sasów Spiskich, którzy założyli (między innymi) Dursztyn, Falsztyn, Frydman, a także Szwaby czyli dzisiejszy Czerwony Klasztor. Druga grupa osiedleńców nadciągnęła ze wschodu. Była to ludność Wołoska (protoplaści późniejszych Łemków), która obszarze Pienin Małych zakładała takie wsie jak Jaworki, Szlachtowa, Czarna i Biała Woda i inne.
Małe Pieniny, choć wyższe od Właściwych (najwyższa kulminacja – Wysoka 1050 metrów) zajmują wschodnią część Pienin – od Dunajca po przełęcz na Rozdzielu. Wołosi zajmowali się pasterstwem i to oni najbardziej zmienili specyficzny wygląd tej krainy. Wykarczowali lasy, a na tak utworzonych pastwiskach pasali bydło i liczne stada owiec. Po wysiedleniu Łemków w 1947 roku, obecni gospodarze dalej zajmują się pasterstwem i dzięki temu na zielonych halach wciąż można zobaczyć plamy, białych, wełnianych wykwitów i czasami usłyszeć niosący się w przestrzeni swojsko brzmiący odgłos beczenia.
Gdy zejdzie się z hal dalej będziemy konstatować charakterystyczne dźwięki tej krainy, lecz ty razem będzie to sum wody. Dwa potoki Biała Woda i Kamienica pędzą swe wody po kamieniach chlupocząc i szumiąc, pokonują z łoskotem kaskady i skalne progi, by potem na krótki moment zamilknąć w baniach wodnych. A ściany wąwozów Białej Wody i Homola z majestatyczną wyrozumiałością obu tym potokom się przyglądają.
Ta piękna kraina ciągle się zmienia. Po latach zastoju w hodowli owiec nastąpił jej hodowlany renesans, ale jednocześnie odchodzi się tu od tradycyjnego rolnictwa, co powoduje, że znikają tzw. rozłogi pól, które jeszcze całkiem niedawno tworzyły malowniczą szachownice pól i miedz. Ale nawet to nie zmieni tego, że Pieniny są wręcz magiczna krainą. Wystarczy wejść wczesnym rankiem na którykolwiek szczyt i spojrzeć na niekończące się morze mgieł, z którego nad białą, zastygłą kipiel wystają zielonkawe, stożkowe wyspy. A przed zachodem słońca usiąść na zielonym zboczu i patrzyć jak znikające między górami słońce kładzie cienie tych gór w płaskim wdzięcznym ukłonie.
W tej krainie wapiennych gór, gęstych lasów, zielonych hal, nad brzegami bystrego Dunajca usadowiły się dwa zamki – Niedzica i Czorsztyn – spoglądające na siebie nawzajem. Oba mierzą się własną, niepowtarzalną historią. Pierwszy z tajemniczym skarbem Inków, a drugi z plamą na swoim honorze, ponieważ wchodzi do dziejów polskiego zaprzedaństwa.
Przyglądają się tej krainie, a może w pewnym stopniu ją strzegą?
Pieniny – galeria zdjęć
Więcej informacji o Pieninach na stronie Pienińskiego Parku Narodowego
5 Comments
jak już się chwalisz zdjęciami to wypadałoby podać exify
Ładne :), jak pocztówki…
Jedno z moich ulubionych pasm Panie Fotografie ? Dzięki za piękny post. Co roku jestem w Pieninach na wakacjach. W zeszłym roku zrobiliśmy Spisz i zdobyliśmy najwyższy szczyt Żar. Dała nam popalić ale miło wspominamy. Widoki cudne. Pozdrawiam
Piękne zdjęcia
Pieniny są najpiękniejszym pasmem górskim w Polsce i bardzo dobrze pokazałeś to na tych przepięknych zdjęciach.